Dziś rozpoczynam cykl pt. "Brazylijskie filmy", w którym będę przedstawiał mało znane w Polsce brazylijskie produkcje, które warto obejrzeć. Kino z kraju kawy to przecież nie tylko brutalne gangi z faweli w Rio de Janeiro albo proste telenowele.
Pierwszy film jaki polecam to "Wyprawa do Xingu".
Zdj.1 - Plakat promujący film |
W 2011 roku została obchodzona 50-ta rocznica powstania rezerwatu dla indian w Xingu,
znanego bardziej pod nazwą Parku Narodowego Xingu. Nazwa Xingu odnosi się do
nazwy rzeki, zaczynającej się w stanie Mato Grosso i ciągnącej się przez 1870 km
aż Amazonki. W tym samym roku powstał brazylijski film, oparty o prawdziwą
historię trzech braci Villas Boas, dzięku którym rezerwat w ogóle powstał.
Akcja filmu
rozpoczyna się w 1943 roku, gdy bracia Claudio, Leonardo i Orlando udając
analfabetów, zgłaszają się na ochotników do rządowego projektu o nazwie „Expedição
Roncador-Xingu”, mającego na celu opanowanie dzikich terenów Brazylii. Bracia
Villas Boas, mimo iż byli bardzo dobrze wykształceni i mieli świetne posady w
miastach, widzieli w tej wyprawie szansę na spełnienie marzeń o przygodzie i
spokoju, który mogli osiągnąć tylko na dzikich i wielkich obszarach Brazylii.
Wkrótce po
rozpoczęciu wyprawy spotykają dzikie plemiona, które nigdy wcześniej nie miały
kontaktu z białym człowiekiem. Z czasem asymilują się oni z indianami lecz ich
obecność sprowadzi na rdzennych mieszkańców Ameryki Południowej wiele problemów
o których nie mieli pojęcia. Film pokazuje solidarność międzyludzką, walkę o
prawo do zachowania własnej kultury oraz wybory i związane z nimi rozterki,
przed jakimi stanęli główni bohaterowie filmu.
Oglądając film i
zastanawiając się przez chwilę, można dojść do wniosku, że biały człowiek
prędzej czy później dotrze wszędzie, czy jednak rzeczywiście jest to powód do
dumy? Może powinny istnieć miejsca, gdzie życie toczy się inaczej niż „po
naszemu”?
W filmie „Wyprawa
do Xingu” nie znajdziemy niczego znanego z Hollywoodzkich produkcji, nie będziemy
widzieli efektów specjalnych i krwawej rzezi, za to zobaczymy naprawdę dobrze
zrealizowany film z pięknymi zdjęciami z
dzikich zakątków Brazylii.
W 1971 roku dwaj
z braci, Claudio i Orlando, za swoją pracę na rzecz Indian, byli kandydatami do
Pokojowej Nagrody Nobla.
Zdj.2 - Bracia Villas Boas |
Na koniec dodam,
że do dzisiaj w głębi Amazonii żyją dzikie plemiona indian. Widziałem w
brazylijskiej TV dokument, w którym badacze, wraz z dziennikarzami zbliżyli się
do jednego z takich dzikich plemion i robili to jedynie w kąpielówkach, aby
upodobnić się do prawie nagich przecież Indian. Prawda jest jednak taka, że
jeśli pogląd na gospodarkę, który oparty jest na założeniu, że musimy
konsumować więcej i więcej, nie zmieni się, możemy być pewni, że i ci ostatni
prawdziwi Indianie będą zagrożeni i albo zginą albo zostaną wchłonięci przez naszą
cywilizację.
Ciekawostki:
- Park Narodowy Xingu zajmuje dziś 27 000 km2 (dla porównania cały obszer Belgii zajmuje 30 500 km2) i żyje w nim 5 500 Indian z 14 różnych szczepów.
- Obecnie populacja Indian w Brazylii wynosi ok 817 000 (czyli zaledwie 0,4% wszystkich mieszkańców Brazylii). Indianie ci żyją w 220 różnych grupach i mówią w 180 różnych językach.
Zdj.3 - Zdjęcie indian w Parku Narodowym Xingu |
Zdj.2 - pobrano ze strony: http://www.istoe.com.br/reportagens/196757_IRMAOS+CORAGEM
Zdj.3 - pobrano ze strony: http://www.clicrbs.com.br/rbs/image/3677123.jpg
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz